Archiwum maj 2015


Trochę o mnie
12 maja 2015, 23:07

Mam 21lat i jestem młodą mama bo mam już dwójkę dzieci - są najwspanialszą rzeczą, która mnie spotkała w życiu. Mieszkam w większym mieście, wychowałam się przy obojgu rodzicach, mam brata starszego od siebie o rok. Nie są to nasi rodzice biologiczni ale kocham ich i są dla mnie jedyni. Rodziców biologicznychnie znam i nigdy mnie to aż taknie interesowało, w tej rodzinie jestem od kąd miałam kilka  miesięcy więc uważam ją za prawdziwą.  Moja rodzina jest bardzo duża chociaż też bardzo różna. Moja mama wychowała się na wsi wraz z dwójką rodzeństwa - obecnie wszyscy mieszkamy w tym samym mieście. Jej rodzina jest bardzo konkretna, zdyscyplinowana, wierząca, mój wujek jest księdzem.. Zawsze bardzo narzekałam na charakter mamy ale dziś uważam,że jest najwspanialsza i jestem jej wdzięczna za wszystko co robiła bo dzięki niej jestem jaka jestem i mam w swoim popieprzonym życiu jakieś wartości i idee. Mój tato - całkowite przeciwieństwo charakteru. Jest bardzo spokojnym i wyluzowanym facetem. Może nie to,że się niczym nie przejmuje ale podchodzi do sytuacji z dystansem i chamuje emocje. Jest cudownym człowiekiem i od kąd pamiętam moim ogromnym wsparciem aż do dzisiaj. Czasami wydaje mi się,że on i moja babcia (jego mama) mają taki sam charakter. Babcia jest cudowna, wyluzowana, uśmiechnięta i nie do końca zachowuje się jak typowa babcia.. Brat mojego ojca i jego rodzina są mi mniej znani, nie widujemy się zbyt często i raczej nigdy nie mieliśmy większego kontaktu niż od święta. Moi rodzice są raczej zwykłymi prostymi ludzmi, nie są biedni i nie są też bogaci.. Nigdy nie musiałam się martwić o najważniejsze potrzeby i nie miałam biedy ale też nie żyłam w luksusie. Mój cudowny braciszek - to skomplikowana relacja. Jest rok starszy i kónczy studia z informatyki, coś z grafiką komputerową. Już od razu widać jak wiele wiem co u niego.. <ironia> Zawsze mieliśmy wmiarę dobry kontakt, pomagaliśmy sobię, ja się przejmowałam gdy u niegodziało się coś złego i on gdy było tak u mnie. Dużo się zmieniło od kąd mam dzieci i nie mieszkam z nim i rodzicami ale zawsze mogę na niego liczyć.

Jeśli chodzi o mnie - jestem raczejnormalną dziewczyną, skończyłam liceum (ostatnia klasa jużw ciąży), zdałam maturę kiedy moja córeczka miała 5miesięcy, próbuję studiować z róznymi efektami..

Lubię czytać książki, obejrzeć dobry film, trochę jezdziłam konno, w gimnazjum klasa sportowa siatkarska. Teraz poświęcam się swoim dzieciom w każdej możliwej chwili.

Dzieci. Julcia i Bartuś - córcia ma teraz juz 3 latka a synuś 1,5roku. Są zupełnie inni charakterem ale oboje mają piękne duże niebieskie oczka.